" Wiem, że jutro też chcę, budząc się widzieć Twój uśmiech "
Chyba się zakochałam...
Kiedy weszłam do salonu, zauważyłam babcię siedzącą z wujkiem przy kawie. Chłopak usiadł przy wujku, a ja poszłam do pokoju w, którym spałam. Cały czas zastanawiałam się kim jest ten chłopak. Włączyłam laptopa i od razu napisałam do mojej przyjaciółki Marceliny.
-Cześć! nie uwierzysz co mi się dzisiaj przytrafiło.
-Nie, no jasnowidzem nie jestem!
...Marcela i jej cięte riposty...
-Przyjechałam dzisiaj do babci i otworzył mi mega przystojny koleś. Ciągle o nim myślę i zastanawiam się kim on jest.
-A ja dzisiaj poznałam najlepszego przyjaciela Davida, Bartka.
(David to chłopak Marceliny, który gra w rockowym zespole.)
-Fajnie :)
-Słuchaj muczę kończyć, bo umówiłam się z Davidem. Widzimy się na koncercie pa!
W tedy do pokoju wszedł ten chłopak, a mnie od razu zrobiło się ciepło.
-Twoja babcia pyta czy masz ochotę jechać z nią do miasta.
-Tak, już się zbieram.
Zeszłam na dół, i wsiadłam do samochodu, babcia już tam była.
-Babciu?
-Tak?
-Kim jest ten chłopak?
To jest Bartek.
...Czy to zbieg okoliczności?...wątpię...
Przez całą drogę myślałam tylko o nim.
-Tak, już się zbieram.
Zeszłam na dół, i wsiadłam do samochodu, babcia już tam była.
-Babciu?
-Tak?
-Kim jest ten chłopak?
To jest Bartek.
...Czy to zbieg okoliczności?...wątpię...
Przez całą drogę myślałam tylko o nim.
Pytanie moje jest jedno i zasadnicze: skąd ten chłopak sie wziął w domu babci Wiki? Yolo xD
OdpowiedzUsuńTu już z interpunkcją gorzej, ale walić to - dzisiaj mam dzień dobroci i się na to nie patrzę xD
Dziękuję za dzień dobroci :) ...zawsze miałam z ortografią i ogólnie gramatyką problem :)
Usuń