"Małe nieszczęścia, potrzebne do szczęścia"
Bartek...
Przez jakieś 5 minut Patrzeliśmy sobie prosto w oczy. Modliłem się żeby ktoś przerwał tą ciszę, moje modły zostały wysłuchane.
-Chcesz mi coś powiedzieć? - spytała
Nic nie powiedziałem.
-Dlaczego się na mnie obraziłeś ?
-Słuchaj, jestem twoim kuzynem, który coś do ciebie czuje, i z, którym się właśnie przespałaś.
Doznałam szoku
-Zakochałem się w tobie odkąd pierwszy raz zobaczyłem twoją zdziwioną mnie kiedy otworzyłem drzwi twojej babci,
-Nie rozumiem, jak to możliwe, że jesteś moim kuzynem?
-Po śmierci twojej cioci, twój wujek ożenił się ponownie z moją mamą.
-Czyli jesteś moim przyszywanym kuzynem?
-Tak, a teraz przepraszam, ale muszę już iśc.
Wiktoria...
Do moich oczu napłynęły łzy. Nie mogłam ich powstrzymać więc zaczęłam płakać.
Marcela...
Zobaczyłam Wiktorie siedzącą na ławce w parku, usiadłam o bok.
-Co jest? - spytałam
-Bartek jest moim kuzynem - powiedziała załamana.
-Czyli przespałaś się z własnym kuzynem? - Spytałam zdezorientowana.
-Na to wychodzi - odparła i zaczęła płakać.
-Chcesz mi coś powiedzieć? - spytała
Nic nie powiedziałem.
-Dlaczego się na mnie obraziłeś ?
-Słuchaj, jestem twoim kuzynem, który coś do ciebie czuje, i z, którym się właśnie przespałaś.
Doznałam szoku
-Zakochałem się w tobie odkąd pierwszy raz zobaczyłem twoją zdziwioną mnie kiedy otworzyłem drzwi twojej babci,
-Nie rozumiem, jak to możliwe, że jesteś moim kuzynem?
-Po śmierci twojej cioci, twój wujek ożenił się ponownie z moją mamą.
-Czyli jesteś moim przyszywanym kuzynem?
-Tak, a teraz przepraszam, ale muszę już iśc.
Wiktoria...
Do moich oczu napłynęły łzy. Nie mogłam ich powstrzymać więc zaczęłam płakać.
Marcela...
Zobaczyłam Wiktorie siedzącą na ławce w parku, usiadłam o bok.
-Co jest? - spytałam
-Bartek jest moim kuzynem - powiedziała załamana.
-Czyli przespałaś się z własnym kuzynem? - Spytałam zdezorientowana.
-Na to wychodzi - odparła i zaczęła płakać.
Przyrodnim bardziej niz przyszywanym kuzynem :D
OdpowiedzUsuń-Czyli przespałaś się z własnym kuzynem? - Spytałam zdezorientowana.
-Na to wychodzi - odparła i zaczęła płakać.
Lol, to było zajebiste xD